Subaru została oddana przez poprzednich właścicieli.

To spokojna, choć nie stroniąca od zabaw dziewoja :) I te włosy! Na szczęscie, ich pielęgnacja nie jest specjalnie kłopotliwa. Lubi kontakt z człowiekiem, nie boi się go, sama zaczepia, by zostać pogłaskana :)

Nie ma problemu z kuwetowaniem, je bardzo dużo sianka. Specjalizuje się w bęckowaniu w każdym możliwym miejscu. Wtedy ucina sobie dłuuuugie drzemki :)

Jej zęby noszą znamiona początkowej choroby stomatologicznej. Na tą chwilę wymaga monitoringu w postaci wizyt u lekarza weterynarii co 2 miesiące.

Jest wykastrowana.