
Gofer wraz z kolegą został porzucony w wynajmowanym mieszkaniu.
Królik przyjechał do nas jako jeden wielki kołtun, dosłownie cała jego sierść była filcem, a golenie go zajęło nam około 5 godzin. Pozbyliśmy się także zlepu sierści, kału i siana, a raczej kamienia, który ciążył królikowi pod ogonem. Goferek już odrasta i ukazuje nam piękną, długowłosą sierść.
Od początku bał się ludzi i był wycofany. Włożyliśmy dużo pracy w tego pięknego kawalera i teraz to uszak, który jako jeden z pierwszych wita wolontariuszy opierając się łapkami o klatkę. Nie lubi gwałtownych ruchów, więc trzeba podchodzić do niego ze spokojem, ale widać, że głaskanie sprawia mu dużą przyjemność.
Wadą Goferka jest bycie uszastym brudaskiem, wywala ziółka z miski i w niej siada, oraz czasami się w nią załatwia. W nowym miejscu ma tendencję do znaczenia terenu moczem, ale umie kuwetować i jest zachowuje czystość w swojej klatce.
Gofer choruje na wadę serca, jaką jest kardiomiopatia rozstrzeniowa. Polega ona na tym, że jedna z komór serca się nie domyka. Dodatkowo zmaga się z nadczynnością tarczycy. Leczenie polega na codziennym, dożywotnim podawaniu dwóch tabletek królikowi i kontrolowanie tarczycy oraz serduszka co jakiś czas.
Królik jest gotowy do pójścia do domu.
Płeć | Samiec |
Miejscowość | Lublin |
Umaszczenie | biało-czarne |
Wiek | 3 lata |
Rasa | miniaturka |
Waga | 1,5kg |
Szczepienia | myksomatoza, pomór I i II (roczna) |
Przebyte choroby | zapelenie górnych dróg oddechowych, kardiomiopatia rozstrzeniowa, nadczynność tarczycy |
Żywienie | siano, suszone zioła, granulat bezzbożowy |
Powód oddania | porzucony przy przeprowadzce |
Data ogłoszenia | 15.03.2023 |
Osoba do kontaktu | joanna.szczesniak@kroliki.net |
Kontakt | jw |