PRZEZ PÓŁ ROKU ANI JEDNEGO ZAPYTANIA!
Marion i Robin zostali uratowani klasycznie, z talerza. Pani odebrała je z hodowli ze względu na ich tragiczny stan - pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne zjadały żywcem ich organizm do tego stopnia, że rokowania, zwłaszcza Robina, były bardzo ostrożne. Na szczęście ich oboje udało się doprowadzić do zdrowia.
To młode i ciekawskie uszaki. Uwielbiają jeść i spędzać ze sobą czas, są naprawdę bardzo zżyte ze sobą. Są bardzo ostrożne i nieco wycofne w nowym miejscu - potrzebują czasu, aby zaufać i poczuć się bezpiecznie. Dużo bardziej wolą swoje towarzystwo niż ludzi, ale nie są agresywne. Same nie podejdą, ale można się położyć obok nich, pogłaskać. Może własny dom zmieni ich nastawienie. :)
Do nowego domu mogą kicać w każdej chwili.
Z racji gabarytów, adopcja tylko i wyłącznie do kojca lub bezklatkowość.
Płeć | Samiec i samica |
Miejscowość | Lublin |
Umaszczenie | białe |
Wiek | 1,5 roku |
Rasa | hodowlańce |
Waga | 3-4kg |
Szczepienia | myksomatoza, pomór I i II |
Przebyte choroby | kokcydioza, świerzb |
Żywienie | siano, suszone zioła, granulat bezzbożowy |
Powód oddania | odebrane z gospodarstwa |
Data ogłoszenia | 03.12.2023 |
Osoba do kontaktu | martyna.kruszynska@kroliki.net |
Kontakt | jw |